Outlaw King: historyczna epopeja Netflixa jest szczupła, wredna i gotowa na to

Reżyser: David Mackenzie
Obsada: Chris Pine, Aaron Taylor-Johnson, Florence Pugh, Billy Howle, Stephen Dillane, Tony Curran
Certyfikat: 15
Oglądaj Outlaw King online w Wielkiej Brytanii: Netflix UK



jest pierwszym człowiekiem na netfliksie

Cień Bravehearta od dawna unosi się nad szkocką historią w kinie: trwało do 2018 roku, aby nakręcić wysokobudżetową epopeję o Robercie Bruce, innym z najsłynniejszych wojowników w kraju. Mówi się, że nawet w Outlaw King, biografii bohatera narodowego Davida Mackenzie, pojawia się William Wallace – ale w zdecydowanie innym stylu niż zdobywca Oscara Mela Gibsona. Ta scena nadaje ton tej brutalnej, krwawej opowieści o pierwszej wojnie o niepodległość Szkocji, łącząc wagę i historię z wyczerpującym, wciągającym efektem.



Chris Pine gra Króla Roberta, casting, który sugerowałby pewną hollywoodzkość wydarzeń, ale z Mackenzie na czele nie ma ryzyka: jest to ugruntowana, twarda sprawa, która wpada w bagniste błoto ze swoimi bohaterami, otaczając ich urwiste wzgórza, pieśni ludowe śpiewane podczas żeglugi i imponująco autentyczne rytuały weselne, koronacyjne i nie tylko – większość z nich odbywa się w pierwszych 30 minutach. Jeśli jednak brzmi to jak powolny początek, Outlaw King wyjaśnia, czego można się spodziewać w swoim pierwszym ujęciu: cicho oszałamiającej pojedynczej opowieści, która przenosi nas od Roberta na upokorzonym zgiętym kolanie do pojedynku macho, po którym następuje bombardowanie ogniowe z trebusza zamek na horyzoncie. Skala i pewność siebie nie są tutaj niedostateczne – bez względu na to, co słyszałeś o pospiesznym ponownym przycięciu filmu po jego letniej premierze na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto, ten rozległy epos w ostatecznej formie wydaje się szczupły, wredny i lepszy dla tego.

Po Starred Up and Hell or High Water nie ma wątpliwości, że Mackenzie ma talent do przenoszenia męskiego konfliktu na duży ekran, a on doskonale pasuje do tego materiału – wielkiego kawałka historii, w którym honor narodowy staje łeb w łeb z indywidualną dumą, lojalność przeciwko egoizm i ludzie przeciwko barbarzyńskim rządom. To średniowieczny świat mężczyzny, w którym czarny charakter – książę Walii (Billy Howle, nierozpoznawalny po swoich równie gwiezdnych zakrętach w Na plaży Chesil i Świadku oskarżenia) – jest utytułowanym synem tatusia, który dziecinnie próbuje udowodnić swoją wartość w sposoby, które są równie śmieszne, co niebezpieczne. Maniakalnemu słabeuszowi Howle'a znakomicie kontrastuje rycząca wściekłość Aarona Taylora-Johnsona (również nie do poznania) jako numer dwa Bruce'a, Jamesa Douglasa, którego dążenie do odkupienia swojego rodzinnego nazwiska niesie ze sobą szczerość, która jest zakorzeniona w jego społeczności, a nie w nim samym.

W sercu tego wszystkiego Chris Pine jest fantastyczny, udowadniając swoje kwalifikacje na liście A z charyzmatycznym zwrotem prowadzącym, który jest tak zaniżony, że nie zauważasz jego bardzo przekonującego szkockiego akcentu – to kolejna część (ahem) jego występu, który porusza do nagłówków wiadomości. Królowi Banitów byłoby łatwo poruszać się po szlachetnych torach, nie badając motywacji swojego bohatera, ale Pine wnosi głębię i powagę do roli prawego buntownika; jest tak samo zaniepokojony, jak każdy inny, że musi zabić przeciwnika w kościele, aby rozpocząć kampanię, tak samo jak zdaje sobie sprawę z życia, na które toczy się jego zwrot, po złożeniu przysięgi wierności królowi Anglii. Wspierają go równie imponujące zwroty Tony Curran jako Angus Macdonald i zawsze doskonała Florence Pugh jako jego żona, Elizabeth de Burgh. Scenariusz (przypisywany pięciu scenarzystom) stara się dać Elizabeth trochę uwagi i treści, ale to Pugh wykonuje pracę nóg, aby jak najlepiej wykorzystać swoją rolę, wnosząc prawdziwe katharsis do ostatniej sceny w czymś, co w przeciwnym razie jest ciężką jazdą .

Bo przecież miecze i tarcze są podstawową walutą średniowiecznych aktorów, a Outlaw King też nie skąpi. Z poparciem Netflixa mogła to być sprawa w stylu Władcy Pierścieni, ale film działa, ponieważ woli trzymać rzeczy w dół i brudne, buńczuczne frazesy, aby skupić się na scenach bitewnych, które wykorzystują naturalne tło Szkocji jako ekscytującą broń samą w sobie Prawidłowy. To pękające, napędzane testosteronem kino.



Outlaw King jest dostępny w Netflix UK w ramach miesięcznej subskrypcji 8,99 GBP.

pojawi się na Netfliksie w styczniu 2020 r.



Obejrzyj teraz w Netflix UK