Ta recenzja nie zawiera spoilerów dotyczących odcinka 10, ale wspomina o szczegółach fabuły z reszty sezonu 11. Czytaj dalej, aby zobaczyć nasze dodatkowe spoilery spoilery, po obejrzeniu odcinka.
„Wreszcie tutaj kończy się nasza podróż”.
oglądaj poważnego mężczyznę online za darmo
Dla Doctor Who finały sezonu nie muszą oznaczać końca świata. W ciągu ostatnich 10 sezonów widzieliśmy, jak stawki osiągają poziom zniszczonej rzeczywistości, czas dobiega końca, a nawet sam wszechświat zostaje odpisany, a następnie eskaluje dalej. Ale we wszystkim chodzi o to, jak ważna jest akcja dla postaci.
Po świetnym występie z gościnnymi pisarzami, sezon 11 zostaje zatrzymany (by pożyczyć termin, którego używa tajemnicza Andinio w swojej pierwszej linii) przez showrunnera Chrisa Chibnalla, którego scenariusz zawiera wszystkie cechy jego bardziej wyważonego podejścia do serialu. ale wszystkie wady też.
Kiedy zaczyna się odcinek, Drużyna TARDIS zostaje przyciągnięta na tytułową planetę przez nie mniej niż dziewięć oddzielnych wezwań w niebezpieczeństwie. Po przybyciu znajdują dowódcę (Mark Addy), który nie pamięta ani swojej misji, ani swoich towarzyszy. Jasne jest, że wydarzyło się coś strasznego, ale kiedy znajomy wróg pojawia się ponownie, najgorsze może jeszcze nadejść.
Główny problem z finałem ma charakter strukturalny. Podczas gdy odcinek jest niezwykle dobry w budowaniu atmosfery strachu, zwiększa się presję, gdy rozwijająca się tajemnica ujawnia coraz więcej dziwnych i potężnych nowych czynników w grze, ale potem, zgodnie z harmonogramem, pęka bańka zrzutem ekspozycji i lawina niespójnych działań.
Ekspozycja Quickfire to chleb powszedni Doktora Who, ale jak to miało miejsce przez cały sezon 11, spokojne tempo prowadzi do nieporęcznych fragmentów i pospiesznych wniosków, a w tym finale naprawdę pomniejsza to, co próbuje zrobić. Istnieją dziury o wysokiej stawce, wystarczająco duże, aby wywrócić cały odcinek na lewą stronę, a podział punktu środkowego jest naprawdę na jego szkodę.
Wydaje się, że rzeczy, które są dobre – Jodie Whittaker i jej rodzina TARDIS, doskonała reżyseria Jamiego Childsa i powrót do podstaw – to te same rzeczy, które były dobre w odcinkach, które mają więcej do polecania. Pozostaje ci szukać tego, co jeszcze jest w nim szczególnie wyjątkowego.
Chibnall zasługuje na ogromne uznanie za odświeżenie serii, ale po wspaniałych dwugłowych tytułach Kobieta, która spadła na ziemię i The Ghost Monument, jego inne odcinki pokazują, dlaczego ten sezon był przede wszystkim triumfem wizji nad egzekucją. Ponieważ tutaj, w finale, który zmaga się z konsekwencjami działań Doktora po raz pierwszy od czasu regeneracji, wszystko wydaje się trochę nieistotne.
Pisząc przez ponad połowę sezonu (wliczając w to jego współautorstwo z co prawda znakomitą Rosą), Chibnall niewątpliwie uczynił show swoim własnym. Po tak śmiało innym biegu szkoda tylko, że The Battle Of Ranskoor Av Kolos, ostatni regularny odcinek zobaczymy do 202 0, czuje się jak taki przeciętny wysiłek.
Doctor Who sezon 11, odcinek 10 jest dostępny na BBC iPlayer do 9 czerwca 2019 r.
marynarki chłopaka
Dodatkowe uwagi (zawiera spojlery)
– Ten wydaje się być kilkoma różnymi klasycznymi odcinkami, w szczególności czerpiącymi z serialu Czwarty Doktor The Pirate Planet, z jego trofeami planetarnymi, oraz Logopolis, w którym inżynierami wymiarowymi manipuluje powracający złoczyńca.
- Dynamika między Doktorem a Timem Shaw, z jej ciągłym rzucaniem na wszystko, od jego imienia po jego samopoważne zachowanie, wciąż jest świetną zabawą. Ale mimo wszystkich subtelnych zasiewów Stenzy jako zagrożenia, ze zniszczonymi planetami i galaktycznymi rządami terroru, frustrujące jest to, że nie widzimy tutaj ani nie uczymy się więcej o ich gatunku. Podejrzewamy, że zobaczymy ich więcej, ale jak dotąd nie mamy wiele do zrobienia w ich występach.
- Chociaż Walsh jest świetny w swojej zimnej determinacji, by ukończyć Tima Shawa, fałszywa równoważność w grze jest nonsensem. Doktor nie powinien zabijać, ale dowiadujemy się, że łotr Stenza popełnił pięć planetarnych ludobójstw od naszego ostatniego spotkania, wszystkie z zamiarem zniszczenia Ziemi. To i jej dialog na temat ustalania zasad wydawały się nietypowe dla dynamiki gangu.
– Złoczyńca zamknięty w swojej własnej szafce z trofeami przez Ryana i Grahama to miły moment, ale ogromny zakres jego nikczemności wydaje się odrzucony. Oddanie planet z powrotem może wydawać się słuszne, ale przy śmierci ludzi, którzy na nich żyją, nie jest to triumfalna nuta.
– „Yippee ki yay, roboty!” Podobnie jak w The Ghost Monument, Sniperboty wciąż są trochę gówniane. Jeśli Tim Shaw ma ich miliony gotowe do odejścia, nikt nie wydaje się zbytnio tym przejęty pod koniec odcinka, ale z drugiej strony są to śmieci. Jeśli kiedykolwiek zostaną aktywowane, prawdopodobnie znów się dorobią, zanim zdobędą taksówkę poza światem.
– „Podróżuj miejmy nadzieję”. Pomimo zbliżającej się kolejnej długiej przerwy, Doctor Who powróci w Nowy Rok na godzinny program specjalny zatytułowany Resolution. Szeroko spekulowano, że „najbardziej niebezpieczne stworzenie” opisane w zwiastunie jest kolejny powracający baddy , ale na pewno będziemy musieli poczekać jeszcze trzy tygodnie…